Muzyka eurodance
Słucham bardzo różnorodnej muzyki, właściwie nie przepadam tylko za amerykańskim rapem (z kilkoma wyjątkami) i niektórymi podgatunkami jazzu. Dlaczego uwielbiam właśnie eurodance? Bo lubię dynamiczną muzykę taneczną, taką, która wyrywa z krzesła, do której trzeba umieć choć trochę tańczyć.
Lata '90 ubiegłego wieku to eksplozja takich własnie rytmów. Ktoś powie, że i dziś muzyka dance jest popularna. Owszem - dance tak, ale nie EUROdance, którego era skończyła się dla mnie w roku 2001. Różnice w brzmieniach są ewidentne. Nie przeszkadzają mi sztampowe teksty piosenek ani rytmy powyżej 120 uderzeń na minutę - w końcu to muzyka rozrywkowa, a nie poezja śpiewana.
Jednak nie samym euro człowiek żyje. Zaraz na drugim miejscu stawiam charakterystyczny, lubiany przez wielu, pop lat '80. Często też słucham utworów z gatunku electro (lubię szczególnie te w klimatach starych gier wideo), freestyle, eurobeat i innych.
Interesuję się historią zespołów, wokalistami, zbieram zdjęcia i teledyski.
Kilka moich ulubionych grup:
eurodance: DJ BoBo, Captain Jack, E-Type, Heath Hunter
euro-rap: Down Low, Nana, Navigators, C-Block
electro: Music Instructor, Chromeo, Daft Punk
freestyle: Bubble J, Flying Steps, elSKemp
rock: Poets of the Fall, Dire Straits, Electric Light Orchestra, Heart
inne projekty: Enigma, Blackmore's Night, Mike Oldfield